czwartek, 10 października 2013

Być uczniem Jezusa

Na środowym spotkaniu zastanawialiśmy się nad tym,  co wyróżnia ucznia Jezusa od osoby będącej w tłumie. W tym celu pochyliliśmy się nad Pismem Świętym, rozważając różnorakie fragmenty, szczególnie powołanie Szymona. 

Chrystus powołuje ludzi, których uważa za odpowiednich. Nie oznacza to jednak, że są oni idealni. Pomimo tego, że Mesjasz sam nas wybiera to daje nam wolną wolę. Zawsze możemy zdecydować czy odpowiemy na Jego głos. Bycie uczniem to bycie wolnym.

Warto prześledzić swoje życie i odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego kroczę za Jezusem? Jaka jest moja motywacja? Czy jestem gotów poświęcić dla Niego wszystko? Czy może wybieram tę drogę, ponieważ czerpię z tego korzyści?

Granica między osobą z tłumu a uczniem Chrystusa jest bardzo cienka. Niejednokrotnie zdarza się nam ją przekroczyć. Jednego dnia jesteśmy jednocześnie osobą z tłumu i uczniem. Musimy wiedzieć jednak, w którą stronę zmierzamy. Czasem bycie osobą z tłumu jest bardzo opłacalne, nie wymaga to od nas żadnego wysiłku. Należy pamiętać, że bycie uczniem to wielka łaska.
 
By być dobrym uczniem należy się zatrzymać i wsłuchać w głos Boga.  Często słuchamy Jezusa, ale Go nie słyszymy.Słuchanie to pierwszy etap. Następnym krokiem jest działanie. Chrystus zaczyna działać przez nas.





W środę naszą Wspólnotę opuściła Dorota. Składamy jej serdeczne podziękowania za wieloletnie zaangażowanie w działalność RMF-u, ubogacanie nas swoją osobą oraz za dzielenie się. Życzymy jej wielu Łask w dalszym kroczeniu śladami Chrystusa.




                 

                                                Mery: -  Ciekawa sprawa: Jezus wybiera grzesznika.
                                                Kasia: - Chyba ciężko wybrać "niegrzesznika".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz