środa, 30 października 2013

Sposób na podryw

Po raz pierwszy na spotkaniu opolskiego RMF-u przeważała męska część wspólnoty (75%). Zamiast pracować ciężko nad konspektem postanowiliśmy usiąść wspólnie przy herbacie i ciastku... Nie oznacza to jednak, że pogrążyliśmy się w słodkim lenistwie... ;) Dyskusję zaczęliśmy od poważnych tematów: sakrament spowiedzi, modlitwa czy brewiarz... Jak to często u nas bywa tak poważne rozmowy nie mogą trwać wiecznie... Zgrabnie zatem przeszliśmy do luźniejszych spraw: licealne czasy naszego asystenta... To jednoznacznie musiało doprowadzić do spraw damsko - męskich. Ojciec opowiedział nam o tym, jak to wspólnie z kolegą próbował poderwać nową dziewczynę w szkole, która później okazała się ich nauczycielką ;) Niestety Piotrek ("czarny") nie był do końca usatysfakcjonowany rozmową, gdyż ojciec nie chciał mu zdradzić sposobów na podryw. Rzekomo chciał prześledzić w jaki sposób zmieniają się sposoby podrywania na przestrzeni lat... Ale kto przy zdrowych zmysłach uwierzy w taką ściemę??? ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz